poniedziałek, 14 marca 2016

Zwiastuny

Tak sobie myślę, że chyba należą się Wam wyjaśnienia powodów mojej chwilowej nieobecności w wirtualnej przestrzeni. Po części oczywiście jest to spowodowane okresem Wielkiego Postu, który skłania ku zgoła innym sposobom spędzania czasu, niż blogowanie. Powiem Wam jednak w tajemnicy, że jest jeszcze jeden powód - pracujemy obecnie w Kumran nad dwoma projektami, z których jeden już niedługo ujrzy światło dzienne, i to mam nadzieję nie tylko ku naszej radości. Wszystkich już teraz zapraszam na premierę! Więcej informacji już wkrótce. To był więc zwiastun pierwszy.

Drugi projekt wiąże się z przygotowaniami do oprawy muzycznej Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, a więc żmudnymi nagraniami próbek dla chóru, próbami sekcyjnymi i tym podobnymi zajęciami, które składają się na niewidoczną, ale niezbędną dla efektu końcowego pracę za tak zwanymi kulisami. To  zatem zwiastun drugi.

A zwiastun trzeci to zapowiedź filmu, który zamierzamy zobaczyć w najbliższym czasie:


Wybieracie się? Widzieliście? Napiszcie, jakie wrażenia. My słyszeliśmy świetnie opinie, a sądząc po zwiastunie wygląda na to, że się nie zawiedziemy. Mam nadzieję, że uda nam się go zobaczyć jeszcze przed Triduum - byłoby to doskonałe wprowadzenie do Świąt Zmartwychwstania, które pomogłoby nam przenieść się w realia tamtych czasów. Bo choć już przyzwyczailiśmy się do opisu wydarzeń, które słyszymy co roku, to przecież miały wtedy miejsce zdarzenia tak niewiarygodne, że gdybyśmy my znaleźli się na miejscu ludzi, którzy byli ich świadkami, pewnie z takim samym trudem przychodziłoby nam uwierzyć własnym oczom.

A przecież to jest sam fundament chrześcijaństwa:

A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara (...). 
Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał 
jako pierwszy spośród tych, co pomarli.
(1 Kor 15,17.20)




4 komentarze:

  1. :) dobrego przygotowania do świąt!

    OdpowiedzUsuń
  2. O filmie powiem tak: jeśli nasz spokojny, rzeczowy, powściągliwy proboszcz powiedział dzisiaj w ogłoszeniach parafialnych, że warto - a potem jeszcze na spotkaniu modlitewnym podesłał dziewczę do mikrofonu, żeby ogłosiło, że warto - to pewnie tak jest :) Tylko nie mam kiedy pójść, bo grają u nas w masakrycznych porach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też trzeba było szukać sensownej godziny, ale w końcu udało się wybrać całą paczką. Zdecydowanie warto!

      Usuń