niedziela, 26 października 2014

Święty odpoczynek

Tyle razy dziękowałam Bogu za trzecie przykazanie - żeby dzień święty święcić. Za nakaz (!) odpoczynku, zakaz (!) niepotrzebnej pracy. Za to, że moi klienci wiedzą, że w niedzielę nie pracuję, a dziewczynki mogą zawsze liczyć na naszą obecność, bo ten dzień spędzamy razem.
Całe szczęście, że mój Ojciec zna mnie tak dobrze, że wręcz zmusza mnie do odpoczynku, bo wie, że inaczej wymyśliłabym sobie mnóstwo zajęć i mniej lub bardziej niepotrzebnych prac. Że niedzielne odpoczywanie to nie marnowanie czasu, ale oddawanie Mu chwały przez to, że mam czas zachwycić się światem, który stworzył, ludźmi, którzy są Jego dziećmi. Uważniej wsłuchiwać się w Jego słowa, delektować wspólną, rodzinną modlitwą. On wie, jak bardzo potrzebne mi jest to zatrzymanie w biegu.

Jak bardzo potrzebuję ukochanej Księgi Izajasza zaraz po przebudzeniu, a potem przytulaków w łóżku z najmłodszą królewną...


... spokojnego śniadania z rodziną przed poranną Mszą świętą ...


 ... rozgrywki w Rummikuba przy muzyce Kate Rusby...
 

...i świeżo upieczonych muffinkach z malinami...


 ... podziwiania kolorów jesieni w ogrodzie i Basi stojącej na głowie i robiącej gwiazdy dla mamy ...


 ... pstrykania zdjęć Agnieszce, kiedy pozostałe królewny uciekają przed mamą z aparatem...


 ... i wieczornego różańca na koniec dnia.


Jak to dobrze, że mamy Ojca, który lepiej niż my sami wie, czego nam potrzeba. Który cieszy się nami także wtedy, gdy po prostu odpoczywamy. Który zatrzymuje naszą codzienną gonitwę i każe nam spojrzeć na ten dzień, który jest właśnie teraz - dany nam nie po to, żebyśmy go przeczekali, ale by docenić każdą chwilę, jak błogosławieństwo z Jego ręki, by doświadczyć w nim Jego obecności. Dzień, w którym mamy Go chwalić naszym odpoczynkiem.

"Oto dzień uczynił dla nas Pan."


10 komentarzy:

  1. już niedługo znowu niedziela :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byle tylko nie przeczekiwać tego tygodnia... A ona przyjdzie w swoim czasie :-)

      Usuń
  2. Jak udaje się Państwu tworzyć taką rodzinę? Czy jest recepta na udane małżeństwo i udaną rodzinę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na obrączkach mamy wygrawerowany adres fragmentu z Pisma Świętego: 1 Kor 3, 11 - "Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus." Oto cała nasza tajemnica - dobry fundament. Reszta jest łaską.

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź. Zawsze uważałam, że fundament to podstawa dlatego myślę, że nie da się zresetować swojego małżeństwa. Czy Pani się ze mną zgodzi? Czy uważa Pani, że są małżeństwa, które mimo bardzo złego fundamentu są w stanie stworzyć dobrą rodzinę, przecież jest jeszcze łaska, nawrócenie? Na Państwa stronie wspólnotowej jest takie zdanie: Funkcja Restart jest możliwa. Jak to rozumieć? Szczególnie w przełożeniu na rozpadające się małżeństwo. Jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas.

      Usuń
    3. Oczywiście! Bóg nigdy się nie poddaje, zawsze walczy o nasze serca. Funkcja Restart to zaczęcie od nowa. W Nim to zawsze jest możliwe, wystarczy spojrzeć na historię św. Pawła - zwrot o 180 stopni, początek nowego życia. W naszym Domu Miłosierdzia pomagamy to zrobić przez posługę modlitwy pięciu kluczy - to jest po prostu przełożenie zasad Ewangelii na konkret życia konkretnej osoby. Zapraszamy na stronę: http://kumran.pl/untitled0.html. Można się tu umówić na indywidualną modlitwę (każde z Was osobno). Bóg ma dla Was wielkie rzeczy!

      Usuń
  3. Chciałabym umówić się na taką indywidualną modlitwę, ale nie jestem jeszcze gotowa, nie potrafię się przełamać... Z mężem niestety rozstajemy się. Jest to wielki ból dla mnie i moich dzieci. Pozostała mi tylko i aż modlitwa. Z nadzieją słucham fragmentów nagrań z adoracji z Waszej wspólnoty, są ukojeniem dla mego poranionego serca . Z radością i smutkiem patrzę na takie rodziny jak Wasza. Radość, że jesteście, a smutek, że nie jest mi to dane. Niech Wam Bóg Błogosławi! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki życia, póty nadziei. Dla Boga nie ma nic niemożliwego. Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie i wierzę mocno, że jeszcze nie wszystko stracone.

      Usuń
    2. Zapraszamy do Łomianek k/Warszawy w ten weekend, jesli jeszcze możecie.
      http://www.fpr.pl/strona-glowna/program-1-ja-ty-my-w-lomiankach.html

      Ten program uratował nasze małżeństwo w 2009. Dziś jesteśmy już w drodze do "Miasta na Górze".

      Usuń
    3. Przyłączam się do zaproszenia! Trzeba walczyć o miłość, ona jest tego warta jak nic innego na świecie.

      Usuń